Porwanie dzieci polskich przez żołnierzy rosyjskich na placu Zamkowym w Warszawie |
Zgodnie z poleceniem cesarza Mikołaja I z 23 marca 1831 dzieci osób biorących udział w powstaniu listopadowym miały być wcielane do specjalnych batalionów wojsk rosyjskich. Ukazem z 24 marca 1832 rząd rosyjski polecił oddać do specjalnych batalionów dziecięcych chłopców od 7 do 16 roku życia, dzieci emigrantów politycznych, sieroty, dzieci biedaków i uliczników. Rosyjscy komisarze policyjni wezwali ludność do zgłaszania dzieci potrzebujących wsparcia i porwali podstępnie wszystkie zgłoszone. Mękę dzieci polskich wcielanych do tych batalionów przedstawił Juliusz Słowacki w "Anhellim". Na Mińsk i Bobrujsk, w głąb Rosji na Syberię pędzono kilka tysięcy słabych i głodnych chłopców. W drodze z Warszawy do Bobrujska zmarło dwie trzecie dzieci. Resztę wychowano na żołnierzy rosyjskich.
Czyli dziś mija 180-ta rocznica tych wydarzeń. Dobrze, że o tym piszesz, bo to mało znane fakty. Dzięki.
OdpowiedzUsuńPS. A jak byś chciał żebym komentowała od czasu do czasu blog o Niemczech, to dodaj taką opcję. Pozdrawiam ciepło i serdecznie.