![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgg1gD1ik3stu6Q94eFGMfdUkBDExSwn8CWpZRoC-bWgVbE4u2omovh-0hhyOWGvILYQv1Ude2O5CORlXgkVSSP6DpYZw7yA-IkF9-YWRmEUaG3ChbhNg9cBT8S490KLIX6Up2zkwX_2xo/s1600/na+etapie.jpg) |
Kazimierz Alchimowicz, Na etapie, 1894 |
Po powstaniu styczniowym wielu jego uczestników
zostało skazanych na zesłanie na Sybir. Wraz z nimi na wygnanie udawały
się często ich żony i rodziny. Na katorgę, do przymusowej pracy w
kopalniach lub na zesłanie w ciężkich warunkach bytowych Syberii skazano
wówczas około 40 tys. osób. Kazimierzowi
Alchimowiczowi jako powstańcowi styczniowemu i zesłańcowi tematyka ta
musiała być szczególnie bliska. Obraz Na etapie ukazuje epizod z postoju
zesłańców podczas wędrówki na Syberię. Przedstawia wnętrze baraku
zbudowanego z grubych pali drewna, z wąskim zakratowanym oknem. Na
środku izby siedzi młoda kobieta w kożuchu i chuście na głowie. Tuli do
siebie malutkie, śpiące dziecko, trzymając zarazem w dłoni
modlitewnik. Po jej prawej stronie leży niebieski tobołek, zapewne
zawierający cały jej mizerny dobytek. Za plecami kobiety stoi oparty o
grube drewniane drzwi mężczyzna w beżowo-brunatnym szynelu, skulony z
zimna, wykorzystuje krótki odpoczynek w tułaczce, by na chwilę przymknąć
oczy. Posługując się w przedstawionej scenie schematem kompozycyjnym
właściwym wyobrażeniom Świętej Rodziny w stajence betlejemskiej,
Alchimowicz sakralizuje swoją wizję odpoczynku zesłańców sybirskich i
obdarza ją mesjanistyczną wymową.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz