sobota, 28 lutego 2015

Wojsko Polskie na znaczkach Michała Byliny

Michał Bylina, Wrzesień 1939

Michał Bylina, Lenino

Michał Bylina, Nysa

Michał Bylina, 2 V 1945 w Berlinie


1 marca 1945 - Ostatnia szarża w historii polskiej kawalerii

„Szarża 1 Brygady Kawalerii LWP pod Borujskiem 1 marca 1945r.”, Zdzisław Walczak, 1987 r.
"Ostatnia szarża kawalerii polskiej”, Michał Bylina, 1981 r.
Podczas walk o przełamanie Wału Pomorskiego pod Borujskiem (niem. Schönfelde, obecnie wieś Żeńsko na północ od Mirosławca) kawalerzyści 1. Warszawskiej Samodzielnej Brygady Kawalerii przeprowadzili szarżę na pozycje niemieckie. Po powstrzymaniu przez Niemców ataku polskiej piechoty wspartej czołgami, dowódca 1. Armii Wojska Polskiego gen. Stanisław Popławski, powierzył zadaniem przełamania niemieckich pozycji kawalerzystom z 2. i 3. Pułków Ułanów. Ułani przegalopowali, korzystając ze sprzyjającego terenu, minęli polskie czołgi i zaskoczyli Niemców. Po napotkaniu jaru Polacy spieszyli się w i przy wsparciu czołgów, zaatakowali i zdobyli Borujsko. Dowódcą szarży był por. Zbigniew Starak. Uczestniczyło w niej ok. 220 żołnierzy; poległo siedmiu, a dziesięciu zostało rannych.

Wzgórze 593 - Monte Cassino, Stefan Garwatowski

Stefan Garwatowski, Wzgórze 593 - Monte Cassino
Bitwa o Monte Cassino (zwana także bitwą o Rzym) – w rzeczywistości cztery bitwy stoczone przez wojska alianckie z Niemcami, które miały miejsce w 1944 roku w rejonie klasztoru na Monte Cassino. Bitwa ta uznawana jest za jedną z najbardziej zaciętych w czasie II wojny światowej. Bitwa o Cassino – największa lądowa bitwa w Europie – była najcięższą i najkrwawszą z walk zachodnich aliantów z niemieckim Wehrmachtem na wszystkich frontach drugiej wojny światowej. Po stronie niemieckiej wielu porównywało ją niepochlebnie ze Stalingradem. Ostatecznie linie niemieckie zostały przełamane 18 maja zarówno dzięki natarciom Francuskiego Korpusu Ekspedycyjnego, 2 Korpusu Polskiego pod dowództwem gen. W. Andersa oraz brytyjskiej 78 Dywizji, jak i wyczerpaniu sił i środków 10 Armii niemieckiej.

piątek, 27 lutego 2015

26 lutego 1849 - bitwa pod Kápolną

Than Mór, Bitwa pod Kapolną
Pod Kápolną (dziś: Căpâlna) 26 lutego 1849 roku doszło do starcia powstańczych wojsk węgierskich pod wodzą gen. Henryka Dembińskiego z oddziałami feldmarsz. ks. Alfreda I Windischgrätza. Bitwa skończyła się klęską Węgrów. W powstaniu węgierskim w 1849 roku Dembiński dowodził węgierską Armią Północną, następnie powołany na stanowisko szefa sztabu naczelnego i wodza naczelnego armii węgierskiej. Ponieważ jego kandydatura wzbudzała zazdrość wśród niektórych węgierskich przywódców (szczególnie Artúra Görgeya), z funkcji tej zrezygnował po niepowodzeniu pod Kápolną. Po powstaniu węgierskim emigrował do Turcji.

29 lutego 1768 - Zawiązanie konfederacji barskiej

Wacław Pawliszak, Potyczka w drodze
29 lutego 1768 r. w miejscowości Bar na Podolu został zaprzysiężony akt założycielski konfederacji. Konfederaci wystąpili w obronie wiary katolickiej, byli przeciwni przyznaniu równych praw innowiercom oraz rosnącym wpływom Rosji w wewnętrzne sprawy Rzeczypospolitej. Konfederacja została stłumiona przez wojska koronne i rosyjskie dopiero w 1772 r. Według wielu historyków czynny udział w niej wzięło ok. 100 tysięcy ludzi, a przez niemal 4 lata walk stoczono prawie 800 bitew i potyczek. Przegrana konfederatów przyśpieszyła decyzję sąsiadów o pierwszym rozbiorze Polski. Wiele zaangażowanych w konfederację rodzin, straciło majątki, inni zaś zostali wywiezieni na Syberię przez władze carskie (wg różnych szacunków dotyczyło to nawet ok. 10 tysięcy osób).

27 lutego 1945 roku - pierwszy słup graniczny nad Odrą

Konstanty  Mackiewicz, Nad Odrą
27 lutego 1945 r. nad Odrą żołnierze 6. Warszawskiego Batalionu Pontowo-Mostowego wbili pierwszy polski słup graniczny na nowej granicy polsko-niemieckiej.

27 lutego 1839 - rozstrzelanie Szymona Konarskiego

Portret Szymona Konarskiego (anonim, przed 1839, olej na płótnie)
27 lutego 1839 Rosjanie rozstrzelali w Wilnie Szymona Konarskiego. Oficer powstania listopadowego, działacz Wielkiej Emigracji, a przede wszystkim słynny emisariusz Stowarzyszenia Ludu Polskiego na Litwie i Wołyniu. Aresztowany w maju 1838 r., po niemal rok trwającym, szeroko prowadzonym śledztwie, skazany na śmierć i publicznie rozstrzelany na Pohulance.

27 lutego 1861 - Krwawa manifestacja w Warszawie

Polikarp Gumiński, Demonstracja patriotyczna zaatakowana przez kozaków (27 luty 1861 r.)
Po zajściach w rocznicę bitwy pod Olszynką Grochowską zamówiono nabożeństwo w kościele karmelitów na Lesznie. Po mszy przywódcy spiskowców poprowadzili pochód na Stare Miasto. Na Placu Zamkowym doszło do starć z wojskiem i policją rosyjską. Pięć osób zostało zabitych. Polikarp Gumiński namalował obraz przedstawiający zajścia 27 lutego 1861 roku w Warszawie.

Kampania wrześniowa według Stefana Garwatowskiego

S. Garwatowski, Bitwa pod Mokrą
S. Garwatowski, Bitwa pod Kockiem
S. Garwatowski, Szwadron pod Kutnem
Kampania wrześniowa pędzlem malarza Stefana Garwatowskiego (Bitwa pod Mokrą, Szwadron pod Kutnem, Bitwa pod Kockiem). Wiele obrazów tego artysty znajduje się w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie.

Największa polska bitwa I wojny światowej

S. Garwatowski, Piłsudski w okopach pod Kostiuchnówką
Największa polska bitwa I wojny światowej to bitwa pod Kostiuchnówką. Chodzi dokładnie o działania opóźniające Legionów Polskich prowadzone w dniach 4-6 lipca 1916 roku pod Kościuchnówką (Kostiuchnówką) na Wołyniu przeciwko oddziałom rosyjskiego XLVI Korpusu Armijnego. Pomimo panicznej ucieczki wojsk austro-węgierskich na prawym skrzydle (128 brygada honwedów), Polacy nie dopuścili do przerwania frontu, wytrzymując kilkakrotnie ponawiany atak 100 rosyjskiej dywizji piechoty. Pozbawione wsparcia artylerii i łączności brygady legionowe liczyły łącznie tylko 5500 bagnetów, stawiając opór 13 000 Rosjan. Najcięższe walki stoczyła I Brygada Legionów Polskich pod dowództwem Józefa Piłsudskiego, a zwłaszcza jej 5 Pułk Piechoty, którego straty bojowe przekroczyły 50%. Bitwa zakończyła się wycofaniem armii austro-węgierskiej. Pomimo taktycznego zwycięstwa Rosjan, armia monarchii habsburskiej za sprawą polskich Legionów odniosła niezwykle ważny sukces strategiczny, zapobiegając przełamaniu frontu mogącemu spowodować całkowitą dezorganizację frontu na tym odcinku, a w dalszej perspektywie nawet powrót do działań wojennych na terenie Kongresówki. Jednocześnie Rosjanie wyczerpali na długi czas możliwość podjęcia kolejnej tak intensywnej ofensywy. Oddawało to ponownie inicjatywę strategiczną w ręce państw centralnych. Polskie straty wyniosły 2 000 żołnierzy poległych bądź rannych.
Walki pod Kościuchnówką zostały upamiętnione na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie, napisem na jednej z tablic, w okresie II RP i po 1990 "KOŚCIUCHNÓWKA 4 XI 1915 i 4-6 VII 1916". Stefan Garwatowski namalował obraz Piłsudski w okopach pod Kostiuchnówką nawiązując do tego zaciętego boju Legionów Polskich pod dowództwem Józefa Piłsudskiego.

Stefan Garwatowski, My w Berlinie, 1983

S. Garwatowski, My w Berlinie
W szturmie na Berlin w kwietniu i maju 1945 roku Armię Czerwoną wspomagały oddziały złożone z polskich żołnierzy należących do 1 Armii Wojska Polskiego (1 Dywizja Piechoty, 2 Pomorska Brygada Artylerii Haubic, 6 Samodzielny Warszawski Zmotoryzowany Batalion Pontonowo-Mostowy, 1 Samodzielna Brygada Moździerzy z odwodu Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego). W sumie razem około 12 tys. polskich żołnierzy. 1. Dywizja Piechoty im. Tadeusza Kościuszki wysłana została w rejon bezpośrednich walk i przydzielono poszczególne pułki do radzieckich jednostek pancernych. Polscy żołnierze zameldowali się 30 kwietnia o 7.00 rano i od tej chwili brali udział w walkach w ostatnim, najsilniej umocnionym rejonie, m.in. w zachodniej części Tiergarten, przebijając się w stronę Reichstagu, w rejonie Politechniki i przy Bramie Brandenburskiej. Na obrazie wybitnego malarza Stefana Garwatowskiego "My w Berlinie" widzimy polskich żołnierzy z flagą białoczerwoną na czołgu w okolicach Bramy Brandenburskiej.

sobota, 21 lutego 2015

Spotkanie Jana III Sobieskiego z cesarzem Leopoldem I pod Schwechat, Artur Grottger

Spotkanie Jana III Sobieskiego z cesarzem Leopoldem I pod Schwechat
"Spotkanie Jana III Sobieskiego z cesarzem Leopoldem I pod Schwechat" to obraz Artura Grottgera (1859). W 1683 r. wojska osmańskie pod wodzą wielkiego wezyra Kara Mustafa Paszy zaatakowały habsburską część Węgier. Rozmach tureckiego najazdu zmobilizował państwa niemieckie do współdziałania z cesarzem, pod Wiedeń przybyli ze swoimi wojskami elektor bawarski Maksymilian II Emanuel, elektor saski Jan Jerzy III, książę Lotaryngii Karol V Leopold i margrabia Badenii Ludwik Wilhelm. Leopold I zwrócił się do króla Polski Jana III Sobieskiego z błaganiem o pomoc w walce z najazdem tureckim, z którym siły Habsburgów i Rzeszy Niemieckiej nie mogły same sobie poradzić. Po odsieczy wiedeńskiej siły sojuszników przeszły do ofensywy.

Tatarzy Artura Grottgera

Odbicie łupu Tatarom, 1854
Tatarzy w ucieczce, akwarela, 1855
Potyczki z Tatarami na wschodzie Rzeczpospolitej w XVI-XVII wieku weszły do naszej historii. Tatarzy napadali, łupili i brali w jasyr mieszkańców Ukrainy, Podola i Wołynia. Powyżej dzieła Artura Grottgera: Odbicie łupów Tatarom i Tatarzy w ucieczce.

Szkoła szlachcica polskiego, Artura Grottgera, 1858

Pierwsze ćwiczenia

Admonicja

Wyprawa

Ostatnia przestroga
Cykl akwarel Artura Grottgera, ukazujący etapy zdobywania doświadczeń życiowych i wojennych przez szlachcica polskiego, nosi tytuł: "Szkoła szlachcica polskiego". Akwarele są własnością Muzeum Narodowego we Wrocławiu.

piątek, 20 lutego 2015

Pochód na Sybir, Artur Grottger, 1866

Artur Grottger, Pochód na Sybir
Artur Grottger w obrazie "Pochód na Sybir" ukazuje kolumnę powstańców styczniowych prowadzonych w eskorcie żołnierzy rosyjskich na zsyłkę, na Sybir.

Pojednanie, Artur Grottger, 1864

Artur Grottger, Pojednanie
Obraz "Pojednanie" Artura Grottgera przedstawia pobojowisko po bitwie w czasie powstania styczniowego. W centrum obok siebie leżą ciała poległego powstańca i rosyjskiego żołnierza. Leżą pojednani...

Przejście przez granicę, Artura Grottgera, 1865

Artur Grottger, Przejście przez granicę
Obraz "Przejście przez granicę" Artura Grottgera nawiązuje do wydarzeń powstania styczniowego. Ukazuje pomoc, jakiej udzielali powstańcom Polacy z pozostałych zaborów, zwłaszcza z Galicji. Oprócz dostaw broni i żywności, na tereny Królestwa Polskiego przedostawały się wspomagające walczących oddziały. Grottger pragnął przypomnieć, iż w nielegalnym przekraczaniu granicy, otoczonej kordonem zaborczych wojsk, niejednokrotnie pomagali okoliczni chłopi, opowiadający się w ten sposób po stronie powstania. Utrzymana w stylistyce wiedeńskiego biedermeieru kompozycja przedstawia dziewczynę w stroju krakowskim, z koszykiem malin w ręku, która przeprowadza przez granicę, sobie tylko znanymi ścieżkami, kilku ubranych w powstańcze stroje mężczyzn. Nastrój trwogi i niewidocznego niebezpieczeństwa emanujący z zastygłej postawy nasłuchującej dziewczyny oraz napięcie malujące się na twarzach ukrytych w zaroślach mężczyzn potęguje mroczna aura nocnego pejzażu. Opleciony bluszczem słup graniczny z dwugłowym carskim orłem przypomina o istnieniu zaborów i niewoli.

czwartek, 19 lutego 2015

Widzenie, Artur Grottger

VI. Widzenie
Ostatni, szósty rysunek cyklu Lithuania Artura Grottgera nosi tytuł: "Widzenie". Przedstawia Matkę Boską wraz z Jezusem (wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej) ukazującą się kobiecie-powstańcowi zesłanej w głąb Rosji, która skuta kajdanami pracuje jako górnik w kopalni. Być może to żona poległego gajowego, ukarana za pomoc powstańców. Być może odebrano jej dziecko. A teraz wyciąga dłonie w kierunki Maryi w geście modlitewnej prośby o pomoc. Po zakończeniu powstania styczniowego około 40 tys. powstańców wysłano etapami na katorgę na Sybir, z których więcej niż połowa już nie wróciła do kraju. Epifania Matki Boskiej Częstochowskiej to, mimo klęski powstania i cierpień Polaków, znak nadziei i wiary w nieustanną opiekę Królowej Korony Polskiej.

Duch, Artura Grottgera

V. Duch
Piąty rysunek cyklu Lithuania nosi tytuł "Duch". Przedstawia ducha leśnika - powstańca styczniowego, który poległ w walce i nawiedza jako zjawa swoją chatę powracając do swojej rodziny. Żona przerywa topienie na piecu ołowiu na kule i zamyśla się. Ukazana jest w chwili gdy podnosi z kołyski dziecko i tuli je do piersi. Według pamiętników Wandy Młodnickiej osobiście pozowała ona do tego kartonu w czasie pobytu artysty w Śniatynce. "...Pozowałam do niej ubrana podobnie. Raz wieczorem, poszliśmy wsią, poszukać modela dziecka. Znalazł się u kowala ładny dzieciaczek... Przy pozowaniu trzymałam go, bawiłam, dawałam w buzię cukierki, aby go choć chwilami spokojnym utrzymać."..Wrócił do chaty duchem - mówił Grottger - do domu, bo jakże by można nie wracać tam, gdzie wszystko co najdroższe zostało? Ale żona go nie przeczuwa. Zadumana tylko i smutna, ani wie, że on nie żyje, bo świadomość ta musiałaby być wyrażona w obrazie taką rozpaczą, na jaką nie można znaleźć wyrazu. Pies tylko niespokojnie się zrywa i niemowlę płacze instynktowo." - Wanda Młodnicka cytująca słowa Grottgera opisującego znaczenie kartonu - "Pamiętniki".

Bój, Artur Grottger

IV. Bój
Czwarty rysunek cyklu Lithuania Artura Grottgera nosi nazwę "Bój". Przedstawia jedną z około 2500 bitew i potyczek, do których doszło w latach 1863–1865 w czasie trwania powstania styczniowego. Pomimo ostatecznej klęski wiele z nich zakończyło się zwycięstwem powstańców. Właśnie taką pomyślnie dla powstańców zakończoną bitwę stoczoną w lesie Grottger postanowił uwiecznić. Karton artysta wykonał w 1866 roku w Śniatynce goszcząc we dworze Stanisława Tarnowskiego. Oprócz gospodarza jako modele do obrazu pozowali mu również Napoleon Sarnecki oraz niezidentyfikowany z imienia Strojnowski. Sam artysta wcielił się również w jednego z biegnących w bój powstańców. Jest pierwszą postacią z lewej strony umieszczoną w tle kartonu z charakterystycznym grottgerowskim wąsikiem oraz czapką z piórem oraz biało-czerwoną kokardą narodową.

Przysięga, Artur Grottger

III. Przysięga
Trzeci rysunek cyklu Lithuania Artura Grottgera nosi nazwę "Przysięga". Zaprzysiężenie powstańczego oddziału odbywa się nocą, nieopodal chaty ukrytej na skraju lasu.Na przodzie klęczy gajowy z podniesioną prawą dłonią w geście przysięgi i wpatruje się w krzyż trzymany przez zakonnika, który odbiera przysięgę. Padające na postać przysięgającego światło księżyca podkreśla donośność uroczystości podczas której gajowy staje się żołnierzem walczącym o wolność Ojczyzny.

Znak, Artura Grottgera

II. Znak
Drugi rysunek cyklu Lithuania Artura Grottgera nosi nazwę "Znak". Pierwszy epizod rozgrywa się na Litwie przed rozpoczęciem walk. Przedstawia we wnętrzu chaty śpiącego mężczyznę - gajowego, oczekującego na wezwanie do boju, oraz budzącą go żonę, która zauważa dłoń posłańca, pukającego w okno.

Lithuania, Artur Grottger, 1864-6 - I. Puszcza

I. Puszcza
Lithuania to cykl sześciu czarno-białych rysunków autorstwa polskiego malarza Artura Grottgera, przedstawiających sceny z powstania styczniowego (1863–1865). Cykl Lithuania miał upamiętniać walki powstańcze, jakie miały miejsce na „ziemiach zabranych” – Litwie, Białorusi. Artysta miał w planach wykonanie również trzeciego cyklu poświęconego przebiegowi walk na Ukrainie pt. Roxolania (Ruś), jednak przedwczesna śmierć pokrzyżowała te plany. Cykle te stały się patriotyczną inspiracją dla wielu pokoleń Polaków.
Akcja cyklu rozgrywa się w litewskiej puszczy, gdzie zbierają się powstańcy, organizując partyzanckie oddziały oraz przygotowując się do walki z zaborcami. Głównymi bohaterami jest małżeństwo mieszkające w leśniczówce – leśniczy pełniący służbę w lesie oraz jego żona z dzieckiem. Ukończony cykl artysta przedstawił na wystawie światowej w Paryżu w 1867 roku. Początkowo zamierzał zaprezentować cykl Wojna, ale nie zdążył go odpowiednio wcześnie ukończyć.
Pierwszym kartonem z cyklu Lithuania, jaki artysta narysował, był karton "Puszcza", który wówczas nazwany został Bór. Początkowo miał on być wstępem do cyklu o historii Litwy, jednak później autor zdecydował umieścić go w cyklu poświęconym przebiegowi powstania styczniowego na Litwie i Białorusi. Karton ten powstał w 1864 roku w Wenecji, gdzie artysta wyjechał na zaproszenie Jánosa Pálffy - węgierskiego miłośnika jego twórczości oraz kupca jego pierwszego cyklu Polonia. W roku tym powstały również dwa kolejne kartony Znak oraz Przysięga. Decyzję o pracy nad czwartym kartonem cyklu rozpoczął w maju 1866 roku. Piąty karton "Duch" artysta wykonał w czerwcu 1866 podczas pobytu w Dyniskach, gdzie do wykonania żeńskiej postaci pozowała mu narzeczona Wanda Młodnicka. W miejscowości tej powstał również ostatni karton cyklu "Widzenie". Lithuanię zakupiło Towarzystwo Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie i z czasem przekazało ją Muzeum Narodowemu w Krakowie.
Pierwszy rysunek cyklu Lithuania nosi nazwę "Puszcza" i przedstawia uosobioną śmierć, która z kosą przemierza puszczę. Rysunek ukazuje mroczny ostęp dziewiczego, litewskiego boru oraz unoszącą się w powietrzu marę śmierci - zapowiedź krwawych wydarzeń podczas powstania styczniowego na Litwie.

środa, 18 lutego 2015

Na pobojowisku, Artura Grottgera

IX. Na pobojowisku
Ostatni, dziewiąty rysunek Artura Grottgera z cyklu Polonia nosi tytuł na "Pobojowisku". Przedstawia rozpacz rodzin szukających swych bliskich na pobojowisku po bitwie. Do lasu, na pobojowisko przybyły szlachcianki i chłopi z narzędziami, potrzebnymi do pogrzebania ciał. Przed nimi przybyli jednak ci, którzy bez skrupułów obrabowali poległych za Ojczyznę z butów i odzieży. Kobiety zasmucone zatrzymują się przed ciałem powstańca, które rozpoznały. Na ich twarzach maluje się smutek i ból. Starsza, klęcząca niewiasta w żałobnej sukni może symbolizować Polskę, Matkę Ojczyznę, opłakującą wszystkich swych poległych synów.

Żałobne wieści, Artura Grottgera

VIII. Żałobne wieści
Ósmy rysunek Artura Grottgera z cyklu Polonia nosi nazwę "Żałobne wieści". Przedstawia żałobę rodziny, która dowiaduje się o śmierci powstańca. Do dworu w którym są same kobiety i chłopiec ranny powstaniec przynosi smutną wiadomość o śmierci towarzysza walk. Kobiety opłakują poległego, jedynie chłopiec dzielnie w pocieszającym geście obejmuje matkę. Niewiasty ubrane są w czarne suknie, stosownie do trwającego od 1861 roku zwyczaju noszenia żałoby narodowej.

Po odejściu wroga, Artura Grottgera

VII. Po odejściu wroga
Siódmy rysunek z cyklu Polonia Artura Grottgera nosi tytuł "Po odejściu wroga". Przedstawia dramatyczne zniszczenia szlacheckiego dworu dokonane przez Rosjan: zgliszcza i trupy. W płonącym, zadymionym pokoju na łóżku leży zakłuty bagnetami bądź zastrzelony powstaniec, który zastygł z zaciśniętą pięścią, w poprzek zwisa ciało zamordowanej kobiety, na podłodze zwłoki niemowlęcia. Przy łóżku leży kolejna ofiara napadu Moskali. Połamane sprzęty, wyciągnięta z komody szuflada świadczą o splądrowaniu dworu. W głębi mężczyzna, który nadszedł po odejściu wroga, zasłania dłońmi z przerażenia twarz.

wtorek, 17 lutego 2015

Obrona dworu, Artura Grottgera

VI. Obrona dworu
Szósty rysunek z cyklu Polonia Artura Grottgera nosi tytuł "Obrona dworu". Przedstawia obronę szlacheckiego dworu przed żołnierzami rosyjskimi. Widzimy wnętrze salonu w którym schroniła się rodzina szlachecka. Dwóch powstańców własnymi ciałami blokują drzwi, które próbują wyważyć Rosjanie. Stary szlachcic stoi z surowym wyrazem twarzy, być może jest weteranem wojen napoleońskich czy powstania listopadowego. Dwie kobiety na kolanach wznoszą dramatyczną modlitwę o ratunek, zasłaniając dwójkę małych dzieci. Trzecia kobieta w rozpaczy zasłoniła dłońmi twarz.

Schronisko, Artura Grottgera

V. Schronisko
Piąty rysunek z cyklu Polonia Artura Grottgera nosi tytuł "Schronisko". Przedstawia starego Żyda ostrzegającego ukrywających się we wsi powstańców przed armią carską. Scena rozgrywa się przed wejściem do wiejskiej chaty, dwóch powstańców jest rannych: jeden ma opatrzoną głowę, a drugi podtrzymywany przez towarzysza wprowadzany jest do wnętrza domu. Schronienie znajdują w wiejskiej chacie. Na twarzach widoczny jest lęk przed mającymi nadejść żołnierzami rosyjskimi, jedynie z centralnej postaci powstańca emanuje odwaga i gotowość do obrony.

Bitwa, Artura Grottgera

IV. Bitwa
Czwarty rysunek z cyklu "Polonia" Artura Grottgera zatytułowany jest Bitwa. Przedstawia jedną z około 2500 bitew i potyczek, do których doszło w latach 1863–1865 w czasie trwania powstania styczniowego. Pomimo ostatecznej klęski powstania wiele z nich zakończyło się zwycięstwem Polaków. Na rysunku bitwa toczy się w lesie, powstańcy otoczeni bronią się po bratersku ramię w ramię.

Kucie kos, Artura Grottgera

III. Kucie kos
Trzeci rysunek z cyklu Polonia Artura Grottgera zatytułowany jest "Kusie kos". Przedstawia kucie kos bojowych przeznaczonych dla powstańczych oddziałów kosynierów. W tle dwóch uzbrojonych w pistolety powstańców w rogatywkach z naszytymi biało-czerwonymi kokardami w narodowych barwach trzymających w dłoniach drzewce do kos, którzy czekają, aby osadzić na nich ostrza. Na rysunku przedstawione jest wnętrze, istniejącej do dziś, kuźni w Igołomi.
Jednostki kosynierów wzięły udział w wielu bitwach i potyczkach powstania styczniowego, m.in. ok. 1000 z nich walczyło w zwycięskiej dla Polaków bitwie pod Węgrowem. Kosynierzy polscy odznaczyli się także m.in. w bitwie pod Grochowiskami, bitwie pod Panasówką i innych.

Branka, Artura Grottgera

II. Branka
Branka (Pobór w nocy) to drugi rysunek Artura Grottgera z serii "Polonia". Przedstawia przymusową brankę Polaków do carskiego wojska zarządzoną przez Aleksandra Wielopolskiego w nocy z 14 na 15 stycznia 1863 w Warszawie. Branka, która miała zapobiec wybuchowi powstania, w rzeczywistości je przyspieszyła. Pobór miał objąć około 12 tys. Polaków podejrzanych o działalność konspiracyjną i udział w przygotowaniach do powstania. Przymusowy werbunek do armii carskiej udał się tylko częściowo, ponieważ informacji o planowanej brance nie zdołano utrzymać w tajemnicy. Część spiskowców umieszczonych na listach 12 stycznia uciekła z miejsca zamieszkania i pomimo ostrej zimy ukryła się w lasach. Przywódcy powstania nie chcieli biernie czekać, aż poborowi zostaną wyłapani przez wojsko i policję i zdecydowali się w nocy z 22 na 23 stycznia na rozpoczęcie powstania. Karton przedstawia rozpaczającą kobietę, której mąż wyprowadzany jest w więzach podczas nocnego aresztowania.

Polonia Artura Grottgera - Obraz symboliczny Polski

 
I. Obraz symboliczny Polski

Rysunek "Obraz symboliczny Polski" rozpoczyna cykl Polonia czyli dziewięciu czarno-białych rysunków autorstwa polskiego malarza Artura Grottgera przedstawiających sceny z powstania styczniowego z roku 1863. Znajduje się w zbiorach Muzeum Sztuk Pięknych w Budapeszcie. Strona tytułowa ukazuje alegorię zniewolonej Polski zakutej w kajdany przez trzech zaborców – Austrię, Prusy i Rosję.
Artur Grottger zamierzał brać udział w powstaniu styczniowym i w tym celu w marcu 1863 roku przybył do Lwowa, aby stamtąd przedostać się do zaboru rosyjskiego. Powstrzymali go jednak przyjaciele, którzy wyperswadowali mu ten pomysł. Artysta był słabego zdrowia, a ponadto był jedynym żywicielem rodziny, dlatego ostatecznie nie zdecydował się na uczestnictwo w walce. Wraz z matką i siostrą wrócił do Wiednia. Artysta z losami powstania był jednak bezpośrednio związany. W 1864 roku młodszy brat artysty Jarosław Grottger za udział w powstaniu został zesłany na Syberię. Samemu malarzowi wytoczono również proces sądowy w Wiedniu za pomoc jaką świadczył uchodzącym z zaboru rosyjskiego powstańcom. Z powodu szykan policyjnych zmuszony był opuścić Wiedeń w 1865 roku.
Reprezentował XIX-wieczne podejście do sztuki i za swoją misję uważał zadedykowanie swojej twórczości sprawie niepodległości ojczyzny. Nie mogąc walczyć w powstaniu, starał się walczyć za pomocą swojej sztuki. Mimo że nigdy nie widział na własne oczy wydarzeń powstania styczniowego, stworzył dwie serie rysunków zadedykowanych temu wolnościowemu zrywowi: Polonia (wykonana w 1863 roku i przedstawiająca przebieg wydarzeń w Królestwie Polskim) oraz Lithuania (wykonana w latach (1864–1866) poświęcona Litwie). Stały się one patriotyczną inspiracją dla wielu pokoleń Polaków.
Część rysunków z cyklu Polonia Grottger narysował podczas krótkiego pobytu w kraju. Były to trzy pierwsze kartony cyklu: Branka, Kucie kos i Bitwa. Reszta prac powstała w wiedeńskiej pracowni artysty. W listopadzie 1863 roku rysunki zostały wystawione w salach Kunstverein. Cykl został zakupiony przez Węgra Jánosa Pálffy, który przekazał go muzeum budapeszteńskiemu.Cykl rysunków Artura Grottgera zatytułowany Polonia jest wykonany czarną i białą kredką na ciemnożółtych kartonach. Składa się on z 9 ułożonych chronologicznie prac zatytułowanych: Obraz symboliczny Polski (karta tytułowa), Branka, Kucie kos, Bitwa, Schronisko, Obrona dworu, Po odejściu wroga, Żałobne wieści, Na pobojowisku.

poniedziałek, 16 lutego 2015

Przed powstaniem styczniowym - Grottger, Warszawa II, 1862

I. Plac Zamkowy

II. Chłop i szlachta

III. Lud w kościele

IV. Wdowa

V. Zamknięcie kościołów

VI. Więzienie księdza

VII. Sybir
Czarno-białe serie rysunków nazwane cyklami stały się najbardziej charakterystyczną i najsławniejszą częścią twórczości Grottgera. Cykle Grottgera powstawały na ciemnożółtym kartonie, rysowane czarną kredką i uzupełniane o białe bliki. Nastrój sceny wynikał przede wszystkim z ekspresji uczuć bohaterów dramatu, dlatego jasność i natychmiastowa zrozumiałość zobrazowanej sytuacji narracyjnej, budowanej w dużym stopniu przez mowę gestów i mimiki postaci, wymagała iluzjonistycznej rzeczywistości przedstawionej.
Grottger nadawał nawet czysto dokumentalnym scenom z historii współczesnej egzemplarycznego sensu (robił tak we wszystkich swoich cyklach). Zupełnie świadomie stale pogłębiał jednostkowy charakter swych utworów, dążył ku coraz dalej posuniętemu uniwersalizmowi. Intencją Grottgera było od samego początku nobilitowanie tematu współczesnego do rangi malarstwa historycznego poprzez wpisanie przedstawień w gatunkową konwencję egzemplaryczności czy uniwersalizmu przesłania.
Wszystkie cykle łączyła ze współczesnym Grottgerowi polskim odbiorcą wspólnota światopoglądowa i ocena wydarzeń, posługiwał się językiem podobnym do opiniotwórczych czasopism polskich. W latach 90. XIX w. cykle uznawane były za świadectwo przeszłości (rodziła się wtedy legenda powstania styczniowego). W roku 1905 potrzeba porozumienia z czytelnikiem i wyzwolenie z pęt cenzury spowodowały skierowanie się ku twórczości Grottgera jako do symbolu narodowościowego. Jego dzieła służyły za manifestację dążeń narodowych. Im bardziej Grottger był zakazany (jako obrazy wywrotowe) tym rosła jego popularność, jego dzieła zyskały na znaczeniu jako symbol walki i oporu.

Powyżej cykl: Warszawa II. 1862.
Żółtawy karton, kredka czarna, światła wydobyte białą.  Wymiary 38 x 47 cm.
Wszystkie kartony sygnowane "A. G.", wszystkie prócz VI datowane "1862".
Victoria and Albert Museum, Londyn.

Artur Grottger war ein polnischer Maler und Zeichner. Seine geniale, durch patriotische Begeisterung gehobene Begabung offenbarte sich schon frühzeitig in einem Zyklus von Kohlezeichnungen, welche den großpolnischen Aufstand (Januar-Aufstand 1863-4) in seiner Heimat behandelten und in der Leidenschaftlichkeit der Schilderung an Jan Matejko erinnern.

niedziela, 15 lutego 2015

Przed powstaniem styczniowym - cykl Grottgera Warszawa I (1861)

I. Błogosławieństwo
Od 1860 roku miejscem manifestacji nastrojów patriotycznych stały się kościoły i uroczystości religijne.
II. Lud w kościele
 Stałym elementem nabożeństw stały się modlitwy za Ojczyznę i śpiew "Boże, coś Polskę"
III. Chłop i szlachta
 Na demonstracjach w Warszawie okazywano solidarność wszystkich klas społecznych.
IV. Żydzi warszawscy
 Zbratanie objęło narodowości zamieszkujące ziemie polskie, w tym żydów.
V. Pierwsza ofiara
 Pierwsi zabici padli w starciu z wojskiem rosyjskim 27 lutego 1861 roku.
VI. Wdowa
 Wdowa symbolizuje wszystkie rodziny pogrążone w żałobie po poległych polskich patriotach.
VII. Zamkniecie kościołów
Żołnierze rosyjscy wdarli się do katedry św. Jana bijąc i aresztując wiernych. W odpowiedzi za profanacje świątyni władze kościelne zamknęły wszystkie kościoły.

Artur Grottger  uchwycił i ukazał w cyklu Warszawa I (1861) duchową stronę wydarzeń, podniosłą, patriotyczno-religijną atmosferę jaka zapanowała w Warszawie przed powstaniem styczniowym. Grottger nie zilustrował poszczególnych wypadków, nigdzie nie ukazał wroga. Przedstawił jedynie rodaków – rozmodlonych, pogrążonych w żałobie, bezbronnych, ale zdeterminowanych, gotowych do najwyższych poświęceń. W listopadzie 1861 roku Grottger pokazał Warszawę na wystawie w wiedeńskim Kunstvereinie, jako świadectwo tragedii rozgrywającej się w ojczyźnie. Cykl wywarł wielkie wrażenie. Powielony na fotografiach wiedeńskiej firmy Meithke und Wawer w ciągu kilku miesięcy stał się znany w całym kraju. Do tek z reprodukcjami kartonów artysta dołączył kartę tytułową z motywem korony cierniowej i napisem „PAMIĘCI POLEGŁYCH I RANNYCH NA ULICACH WARSZAWY WSPÓŁBRACI A KU WIECZNEJ MORDERCÓW HAŃBIE. 27 LUTEGO, 8 KWIETNIA 1861”.
Warszawę kupił od artysty Wojciech hr. Dzieduszycki. Obecnie cykl znajduje się w zbiorach Muzeum Muzeum Narodowego we Wrocławiu.
Warszawa I. 1861. Żółtawy karton, kredka czarna, niekiedy światła wydobyte białą. 
Wymiary ok.25 x 35 cm. Wszystkie kartony sygnowane "A. G.", karton IV datowany "1861".
Muzeum Narodowe, Wrocław.